Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24
|
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
Archiwum 24 kwietnia 2005
w pośpiechu, bez zaplanowania, niestety z udziałem osób trzecich, ale
byliśmy razem.
Trzy godzinki szczęścia..Trzeba przyznać, że szczęście to bardzo subiektywna
sprawa, ale to było szczęście.. Byłeś na wyciagnięcie ręki..i szczerze mówiąc
mimo iż byliśmy w miejscu publicznym
nie mam pojęcia jak wyglądali ludzie obok nas..
Brakuje mi Ciebie..na co dzień, pustymi wieczorami, w zimnej pościeli..
przy śniadaniu, na szybkiej kawie w mieście..
wszędzie
a to co dziś zrobiliśmy:)
szalone, niezgodne z przyjętymi normami..na szczęście nie zostaliśmy złapani
za to zostały nam wspomnienia..tylko nasze..i bardzo zepsute:)