Komentarze: 2
dowiedziałam się (od kogoś z was), że jutro zdarzyło się..ale nie mnie..
mhmm.. śpieszę donieść, że jednak mi zdarza się nieustannie
inaczej by mnie tu przecież nie było..
codziennie burza uczuć, myśli i zdarzeń sprawia, że zdarza mi się jutro..
dziś moje decyduje o jutrze..
czy wyjdę naprzeciw pragnieniom, czy odważę się dalej walczyć, czy będzie mi się chciało chcieć
czy jeszcze uwierzę..
co dzień staje przed takim wyborem
nie zmienia się tylko to, że mi zależy na kimś..wczoraj, dziś, jutro
..zdarzają się i takie prawdziwe emocje w zblazowanym świecie
może tylko czasem ogarnia mnie panika, że ktoś (konkretny) nie zdoła tego dostrzeć
może jutro..